Bajka
za wysoką wieżą
w białym oknie
mieszkała bez piątej klepki Rózia
z gałązek bzu –
pucołowate dzieci
mierzyły z procy w okienko:
Róóóóózia! Puff!
pomyślałem, że to piękne
okrucieństwo
że tnie jak brzytwa
autor
Kiefer
Dodano: 2017-09-09 00:04:55
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Rózi już niestety dawno nie ma pośród nas. Inspiracją
do tego wiersza jest opowieść mojej mamy - to obraz,
który pochodzi z jej dzieciństwa, który nią
wstrząsnął. Dlatego też "bajka" - dawno, dawno temu...
Ale też dlatego, że te dawne, prawdziwe bajki, Grimm,
Anderesen i in., są często okrutne i jednocześnie
piękne. Pod pretekstem opowieści o czymś, co wydarzyło
się dawno i bardzo daleko ("za górami, za lasami")
uczą nas trudnych prawd o życiu. Tyle gwoli
wytłumaczenia się.
Fajne.
czy okrucieństwo może być piękne?
dzieci potrafią być okrutne, wiem z autopsji.
Pozdrawiam serdecznie
Smutna refleksja, Kieferze.
To nie bajka lecz realne życie,
Rózi trzeba pomóc, a nie strzelać skrycie.
to nie bajka a złe wychowanie.