Bajka dla dorosłych
;)
Ukryta pod stertą siana w stodole,
bawiła się z kochasiem w chowanego,
kiedy skutecznie zanurkował w stogu
ze ślinką na brodzie dotarł do niej.
Podczas fantazyjnego fiku - miku
jak na złość musiał zaciąć się eklerek,
dlatego wyszły nici z rurki z kremem,
zabrakło też wisienki na torciku.
Kusiła też słodziutka figa z makiem,
zabawa w kotka i myszkę wciąż trwała,
tym razem ona lubego znalazła,
deserek prima sort zjedli ze smakiem.
Przeżytych chwil w nietypowej scenerii
i miłosnych igraszek nie zapomną,
zakochani w sobie, Stefan i Anka
rychło przed ołtarzem stanąć musieli.
Po nocy poślubnej czekały na nich
kawa z mlekiem i pyszna stefanka.
Komentarze (128)
Ach na tym sianku sama bym te fiku - miku. Pachnąco:-)
. Dobranoc wena48
To muszę któregoś dnia spróbować Wandziu,dobrej nocy
również i Tobie
życzę:)
Grażynko, zawsze byłam szczupła, ważę 58 kg i jem
wszystko, oczywiście w małych porcjach pięć razy
dziennie, z reguły nie dojadam między posiłkami.
Dziękuję za wgląd, życzę spokojnej nocki :)
Super. A ja Wandziu uwielbiam łakocie. Jest też
problem, chcę zachować linię.
Dobrej nocy Wandziu.
Jednego eklerka zjadam raz w tygodniu, uwielbiam deser
kajmakowy, polecam Grażynko, jest znakomity :)))
Dziękuję miłym gościom za wgląd, pozdrawiam wszystkich
serdecznie.
Fajnie,z humorem napisany wiersz,
który narobił mi smaku na słodkości,zwłaszcza na
eklerki i stefanki:)
Pozdrawiam Wandziu serdecznie:)
Ja też Andrzejku :)))))
Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia i uwielbiam
stefanki:) pozdrawiam Wandziu
https://www.youtube.com/watch?v=xxbJtKSwkRs
Klemo, obym tylko nie przesłodziła z nimi :)))))
Bardzo udana, ta słodka humoreska
Ważne, że poślubna noc była, z całą smakowitą resztą
Piękny obraz "zakochanych" smaczków
Serdeczności Wenko :)
i fajnie wyszło, pozdrawiam
Ciekawie wyobraźnią malowany wiersz. Miło było
przeczytać :)
Weno Autor tych pięknych wierszy nie wydał swojego
Tomiku, a szkoda... Ale można jego wiersze poczytać na
Beju. Tylko nie wiem czy mogę ujawnić kim jest.
Pozdrawiam ciepło :)
Fajny pełen humoru tekst. Od samego początku rozbudza
wyobraźnię czytelnika rozbudzając ciekawość, co będzie
dalej? Jak widać, ze słodyczami czasami trzeba
uważać:) Miło było przeczytać Wando. Podoba mi się
Twój wiersz. Pozdrawiam:)
raz przed burzą rano
Jaś z Małgosią w siano
skrzętnie się schowali
i w napięciu trwali
gdy nagle piorun trzasł
to u nich było raz
iskra przeskoczyła
Małgoś zaskoczyła
a więc będą dłużej
pamiętać tę burze:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Dorotko, buziaki :))))))