bajka z duszą
ze strachem poszła na spotkanie
(ze sobą wlokła lęk społeczny).
bardzo się bała - bez ubrania?
przecież uczyli, grzech tak świecić...
bała się unieść, nos do ziemi,
a skrzydła - w extra large rozmiarze?
w tym świecie była taka sobie,
a teraz skrzydła!? nic nie ważę...
brama na oścież - ach, sheraton
się nie umywa! ja? tu? muszę?
a goście duchem na jej widok
z uznaniem gwiżdżą: niezła du...sza!
autor
grusz-ela
Dodano: 2016-11-17 12:12:12
Ten wiersz przeczytano 1411 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Dość długo ślęczę, jednak nie przyznam się do tego, co
poszło przez głowę, bo
boję się...
uprzedzam pytanie: będzie szantaż, że znowu czegoś nie
dostanę, drugie bo.. trzecie... bo mnie się zdaje, że
ten wiersz, to pod wpływem...
biedaczka bez ubrania
wyszła na spotkania
i mówisz pani gwizdy
amerykański styl!
Marcepani - śmiej do woli - to lubie! :)
Przybyłam za niedźwiedzicą :)))) też się chciałam
pośmiać i jest :)))
Dorotko. No co ja tu mogę? No dziękować :)
Ha, ha, ha - R E W E L A C J A !!!
Uffff, kamień mi spadł.... nie powiem na co :)))
Tam mają podobne do Twojego poczucie humoru :)
Mily - Ach, a bałam się troche tego tekstu, że mnie
sie oberwie za takie potraktowanie poważnego tematu :)
Ach Eluś... z Ciebie też niezła du...sza!
Serdeczności :)
Pozdro, Andre :)
hi hi Fajnie!
Pozdro.
Dziękuje Wszystkim za uśmiechnięte komentarze :)
Cieszę się, że macie poczucie humoru :)
Serdeczności! :)
al-bo, zmieniłam specjalnie dla Ciebie. A co! A niech
stracę
reputację :)
Interesujący, dający do myślenia i pobudza.