Bajka, która nie skończyła się...
Ach, jak cudownie, cudownie
Było biegać razem w deszczu,
Czuć drżenie powietrza
Kiedy mieszały się nasze oddechy
Jak cicho biegły myśli
Od jednego uśmiechu do drugiego
Tak miękko, miękko było
Gdy wybaczałam ci
Przedwczorajsze łzy
Tak lekko, lekko
Było nie słyszeć słow
Innych niż te twoje
Tak mocno było słychać
Te oszalałe tętna
Gdy gdzieś w nas
Coś mówiło "zostań..."
Nie zostało nic
Zabiliśmy wszystko,
Co się nam śniło
Krew popłynęła ciepłym strumieniem
Krzyk niósł się
Jeszcze długo, nie dawał spać
Wreszcie marzenia wydały
Ostatnie tchnienie
I spadły, spadły z chmur
Boleśnie, z wysoka, na Ziemię
Nie chcę już więcej
Widzieć tego uśmiechu
Za który oddałabym świat
Nie będę słuchać słów
Tych, co mogły być moje
Nie zostało nic z pięknych chwil
Odejdź...
;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.