Bajka o prawdzie
Utykając, garbata, po błocie
Prawda szła w połatanej kapocie.
Szła przez Polskę prawda do Warszawy,
Żeby swoją urodę poprawić.
Prezes Kurski zobaczył ją w łatach:
„Już ja zrobię z ciebie Miss Świata.
Najpierw łach ci twój stary zabiorę,
Za to dam ci piękne futro z norek,
Prawą nogę przedłużę ci mała,
Byś tak bardzo nie utykała,
Mam też sposób by twój garb wyleczyć.
Raz-dwa zrobię ci wspaniałe plecy!”
W telewizji jest fachowców wielu.
Posadzili prawdę na fotelu,
Ten przebiera, ów plecy prostuje,
Tamten gąbką twarz prawdy pudruje...
Po godzinie tego upiększania
Mogła zjawić się już na ekranie.
Tak się ślicznie nasza prawda odmieniła,
Że nie prawda to, a „Правда”* była...
* „Правда” - tytuł gazety, organu Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego.
Komentarze (21)
Polityka...sama prawda :D;)
Pozdrawiam:)***miłego dnia Michale:)*
każdy człowiek widzi i słyszy prawdę tylko taką, którą
chce i potrafi usłyszeć, która jest w stanie dotrzeć
do świadomości. Z każdą prawdą wiąże się wybiórczy
przekaz i narzucony kierunek interpretacji. W efekcie
tego wszystkiego robi się mądrze albo głupio...
...kłamstwo zbyt ją mocno opętało,
i ją z wiatrem po polach rozwiało...
To Ladnie tę koślawą wymalowali... - Na czerwono!
Polityka to cały zlepek różnych charakterów, trudno
się ludziom ze sobą zgrać. Pozdrawiam.
taka prawda ...zawsze jest człowiekowi miła ... bo i
partia nową wiosnę na stworzyła ...tam też cała prawda
wyskoczyła ...