Bajka o przyjaźni i małym...
Był raz piesek mały
tułów miał czarny , a ogon biały.
Przechadzał się po pustych dróżkach
Lecz nie uszedł daleko na swych małych
nóżkach.
Przyjaciół miał niewielu
Bo co komu po takim przyjacielu
Lecz po pewnym czasie zobaczyłam go
wśród
wielkiej gromady psów
Nie poznała bym go
gdyby nie ten ogon biały.
Kiedyś był nikim
dzisiaj w świetle swej chwały
A wniosek z tego taki
że gdy wiatr ci w oczy wieje
Nikt za tobą nie spojrzy,bo gdzie...
Ale gdy los sprzyja Ci
wtedy zobaczysz kto był tym przyjacielem
złym...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.