Bakteria Homo Sapiens
To otacza wszechświat, oznacza nieład,
Człowiek wszedł w ten układ, wyjścia już
nie ma,
Schemat runął, senat świata ustalił
prawo,
Choć człowieka czółno, to temat, a raczej
paradoks,
Odkłada na bok, co rok, kolejnych zdarzeń
potok,
Zamiast zawinąć w dok, pojawia się kolejny
kłopot,
Jak dotąd, tą materią określano jedno nie
dwoje
Dziś nie jesteśmy bakteria, lecz
drobnoustrojem,
Na pewno być, oznacza żyć w tych
czasach,
Pod kopułą wszechświata, w rytm ustalonych
zasad,
Czasem myślą to gryps, znikł system, jest
kasa,
Choć często to znaczy nie mieć nic, nawet
złociaka.
Pogubieni marzeniam, rostrojeni
emocjami,
Sami sobie wrogiem, poniewierani
kanonami,
Sami sobie bogiem, choć ich głowe zapełnia
Kosmos,
Odebrali nagrodę, w postaci maści -
makrokosmos,
Nabrali pełne garści, zero treści w ich
mowie,
Pustka w tobie, pieści życie
bakterio-człowiek,
Ich kroki to spowiedź, powiedz to teraz,
A dowiesz się kim jesteś, choć zaczynasz od
zera
Komentarze (1)
......Sami sobie wrogiem, poniewierani kanonam...a co
z ludzkością.......wiersz z tresią duskusyjną....