BALLADA O MOLESTOWANIU
Wielką furorę i zamieszanie
robi dziś słowo molestowanie
więc wielu mężczyzn się zastanawia
kiedy flirt w „molest...” już się
objawia?
Czy rączek białych, swojskie całowanie
to dowód grzeczności, czy molestowanie
co zrobić gdy nadobna koleżanka w pracy
widokiem biustu nagle nas uraczy?
Dawniej człek śmiało mógł oko zawiesić
damskimi wdziękami w biurze się
nacieszyć
dziś cokolwiek powiesz lub spojrzysz na
panie
- możesz być oskarżony o molestowanie.
Tak się kończy zalotność i kochanie w
biurze
pozostaje nostalgia po dawnej kulturze
potomni nas osądzą i bardzo źle się
stanie
gdy co dobre zaniknie, przez
molestowanie.
Wiele form towarzyskich z biur się
powygania
i na zawsze przepadnie "sztuka
obłapiania",
którą Fredro zalecał, w swych utworach
sławił
i stąd narodowe, nam dobro zostawił.
Nie pozwólmy, by jedno słowo zagraniczne
sprawiło, że stracimy obyczaje liczne
ratujmy co jeszcze w umysłach zostało
a co nam pozwoli wielbić niewiast ciało.
Chcę tę rzewną balladę zakończyć morałem
stosowałem jak wyżej, kłopotów nie
miałem
miejcie w amorach umiar, a molestowanie
powróci skąd przyszło i tam pozostanie.
Komentarze (10)
Piękne "molestowanie",serdecznie pozdrawiam
Nie wiem, czy taka była intencja autora, ale rozbawił
mnie ten tekst. Pozdrawiam :)
Zdzisławie przeczytałem z uśmiechem na twarzy -
zakonczenie Twojej Ballady niech mottem sie stanie
Bardzo wesolutki...i lekko się czyta. Serdeczności.
Przesłanie w dziesiatkę
pracuję w szkole
i uczennice jak i uczniów
dotykać się boję,
Jak najbardziej popieram
protest: Wygonić molestowanie gdzie pieprz rośnie.
Zostałem zmolestowany tym utworem tak bardzo, że chyba
zgłoszę to na policję. Zgłoszę popełnienie
przestępstwa w postaci bardzo dobrego tekstu
rymowanego. Dowodów na poważne przestępstwo jest
kilka. Ciekawa treść, budowa i płynność czytania.
...dobre..tylko dziewczyny zwiędną beż
pieszczoty,zanim słowo zniknie...panowie do ...roboty.
Podoba mi się, i dużo w tym racji, wszystko z
umiarem:)
Bardzo przewrotnie Panie Zdzisławie, choć przyznać
trzeba, że jest w tym sporo prawdy :) Pozdrawiam.
Myślę że to winny feministyczny czas
wolno tylko spojrzeć jeden raz,
a już więcej spojrzeń gdzieś rzuconych
albo ty molestujesz, albo jesteś molestowany
Pozdrawiam serdecznie