Ballada o niczym
Sprowokowała mnie Enigmatyczna wierszem "Na cóż...". Pisze, że nie ma o czym pisać i obwinia o to wenę. A przecież można pisać o niczym.
Usiadłem nad papieru kartą
(Taką mam pustkę w głowie dzisiaj)
I myślę, że byłoby warto
Na beja jakiś wiersz napisać.
Najlepiej jakiś z tych wierszyków,
Które rozbawią czytelników:
Jakieś wierszydło lekkostrawne,
Byleby lekkie i zabawne,
Niech przy nim się odpręży człowiek...
Bo lubię wskrzeszać formy dawne,
Kiedy tematu brak mi w głowie.
Więc pierwsza z moich strof szeregu
Będzie, że pisać nie wiem o czym,
Lecz pisać będę mimo tego,
By swoim kunsztem was zaskoczyć.
(Sam nie wiem, skąd mi się to wzięło:
Usiądę – i już arcydzieło
Samo mi tworzy pióro sprawne
Na cały bej i szerzej sławne.)
I piszę tak słowo po słowie,
Bo warto wskrzeszać formy dawne,
Kiedy tematu braknie w głowie.
Następnie dodam krótką mowę
O tym, że czas pokazać światu,
Iż można się pobawić słowem,
Nawet gdy w głowie brak tematu.
Wystarczy kartka, pół godziny
I słowa płyną, płyną, płyną,
Jak szereg tratw po rzece spławnej:
Poważne, lekkie i zabawne,
Raz prozą, raz w wiązanej mowie...
Bo lubię wskrzeszać formy dawne,
Kiedy tematu brak mi w głowie.
Przesłanie:
Gdy chcesz poetą zostać sławnym,
W półskórek wiersze twe oprawne
By znał i czytał każdy człowiek,
To spróbuj wskrzesić formy dawne,
Kiedy tematu brak ci w głowie.
Komentarze (20)
Jastrz
Pisać o byle czym, to pisanie o niczym. Nic na siłę,
bo musi być jakiś obiekt odniesienia, temat, emocje,
które się do tego odnoszą. Podobnie jak rozmawianie.
Gadać, aby tylko gadać- niczego do rozmowy nie wnosząc
nie dla mnie.
Pozdrawiam.
A ja myślę, że każdy da radę,
jeżeli posiądzie Jastrza swadę. :)))
Serdeczności Michale :)
Kiedyś miałem przemówienie partyjne które się czytało
kilkadziesiąt minut i nic z niego nie wynikało ludzie
śmiali się do łez
Super bardzo na tak.
Nie jest wielkim wyzwaniem
gdy chcesz opisać temat
tylko mistrz coś wyskrobie
kiedy tematu nie ma.
A co do Twojego komentarza to zdaje się że mamy
rozbieżne poczucia humoru. Mnie bawi przesłanie
ostatniej fraszki, szczególnie pewnie dlatego że mówi
o prawdzie. Pozdrawiam z plusem:))))
Dziękuję za odwiedziny.
Alina 1948 - Nie musisz mieć kompleksów. Ty nie
potrzebujesz formy, rymu, rytmu, melodii. Ty zawsze
piszesz o czymś istotnym. Ja w tej balladzie piszę o
niczym. Żeby to nic było przyswajalne, musiałem je
obudować kunsztowną formą.
No tak. Jak widać można.
Serdeczności Michale :):)
Ty zawsze mówisz o tym, że słowo jest ważne i zdziałać
może wiele. A Twoja różnorodność wierszy świadczy o
Twoim talencie
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz wcale nie jest o niczym...wiele w nim mądrości
i fantastycznego przekazu...pozdrawiam serdecznie.
Czy mogę mieć tu coś do powiedzenia?
Nie. We mnie ani formy, rymu, rytmu też nie.
Melodii wcale. Pomysły ułomne.
Może Bej jeszcze mnie nie wyrzuci do granic...
Bardzo fajnie o niczym, improwizacja na całego tak
samo jak w moim wierszu "Improwizacja" :))))
hehehe...piąteczka! :D
Kiedy nie ma pomysłu, to żadna forma nie pomoże.
Pozdrawiam
:) Wiersz z czytelnym przekazem:
Gdy brakuje nowych treści,
starą formę możesz pieścić.
Miłego dnia:)
mistrzowskie przesłanie;)
dla ambitnych;)
serdeczności Jastrzu:))
Całkiem fajny wiersz :). Pozdrawiam :)
Taki o niczym też potrzebny. O niczym się zacznie , a
skończy się o czymś. A nawet zachwyci. Tak się zdarza.
Pozdrawiam serdecznie.