Banał do przemyślenia
Poezji i wiersza tutaj znów brak, lecz mądrość tu znaleźć jakąś możecie.
dzieci nie powinny pisać poezji
na wyrwanych kartkach z zeszytów
bo później zamiast magistrów
mamy jedynie stado matołów
autor
Dziadek Euzebiusz
Dodano: 2017-01-25 05:23:39
Ten wiersz przeczytano 773 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Co autor miał na myśli?
Siebie!!!
Bo większej bzdury nie czytałem.
Co autor miał na myśli:
dzieci nie powinny pisać poezji
na wyrwanych kartkach z zeszytów
bo później zamiast magistrów
mamy jedynie stado matołów
dzieci = Bejowicze, którzy piszą notatki, wpisy do
notatników itd.
na wyrwanych kartkach z zeszytów = sugestia do tych
właśnie wpisów na ostatniej stronie
bo później zamiast magistrów mamy jedynie stado
matołów = Dlatego, że pisali coś pod ławką, a nie
uczyli się polskiego, to teraz zamiast pisać poezję
piszą bzdury
Nie zawsze się zgadzam z przedmówcą, ale teraz w 100%
a tekst powyższy nie wiem czemu ma służyć?
Może warto krytykując innych samemu się zacząć
przykładać w pisaniu, Krzysztofie...
Czytałem rano tę bzdurę, walnąłem czołem w klawiaturę.
Ale do rzeczy, szkoda mi było nawet komentować, ale po
Pana słowach, cytuję:
"Widać, że Bejowicze nie potrafią dobrze
zinterpretować wiersza, a szkoda."
jednak sobie pozwolę. Ktoś, nie pamiętam kto,
powiedział, że tylko głupiec formułuje swoje myśli
niezrozumiale dla innych. Pan usiłuje innym wmówić, że
w tym tekście jest coś więcej niż zlepek bzdur. Niech
mi Pan wytłumaczy, dlaczego dzieci nie powinny pisać
poezji na kartkach wyrwanych z zeszytu? Przyszła do
głowy złota myśl, dobry rym, sensowne zdanie, które -
choć warte zachowania - za chwilę mogą uciec, więc
trzeba zapisać. Znam to z autopsji, wiele przedsennych
myśli wietrzeje w nocy i rana nie doczekają. A już
trzeci i czwarty wers pachnie mi jakimiś Pana
kompleksami. Swoim komentarzem (zacytowanym przeze
mnie) ośmieszył Pan nie tylko swój wiersz, ale przede
wszystkim siebie.
Jak się Bzdurzy, to trudno wymagać od czytelnikow
interpretacji, Drogi Krzysiu.
Widać, że Bejowicze nie potrafią dobrze zinterpretować
wiersza, a szkoda.
Witaj. Krzemanka i Najdusia, powiedzieli wszystko w
temacie, dlatego podpisuje sie pod ich komentarzami.
Serdecynosci.
No cóż pięknie, że mówisz jak było u Ciebie, inni na
pewno będą uczyć się na Twoich życiowych błędach.
Ja będąc dzieckiem pisałem poezję, lepsza, inną niż ta
obecna- to uwaga dla filutka 82.
Od kiedy dzieci, piszą poezję?
I co ma wspólnego pisanie na kartkach z magisterium?
Notatki ad hoc robi się przeważnie na jakichś
karteczkach.
Chciałeś mądrze, a wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam.
znam też magistrów-matołów
Kiedyś pisano na glinianych tabliczkach i ilu mędrców
wyrosło.
Można i na karteczce pisać, byle mądrze i sensownie.
Mając nawet komputer można nic nie powiedzieć, tak jak
w tym wierszu.
W banale (z definicji) brak jest głębszej myśli, więc
nad czym tu się zastanawiać? Miłego dnia:)
Niech pisza na komputerach, od razu poprawi bledy...
Pozdrawiam:)