Bar mleczny
trzymał łyżkę kurczowo
ochronnym ruchem
przysuwał talerz do siebie
spoglądał ukradkiem dokoła
to moje
jadł
powoli
żeby starczyło
na dłużej
zapamiętywał
smak i ciepło
żeby zostało
na jutro
trzymał łyżkę kurczowo
ochronnym ruchem
przysuwał talerz do siebie
spoglądał ukradkiem dokoła
to moje
jadł
powoli
żeby starczyło
na dłużej
zapamiętywał
smak i ciepło
żeby zostało
na jutro
Komentarze (22)
Bardzo smutny wiersz, dobrze wg. mnie zobrazowany, bez
patosu i nieszczerej litości. Przez ten prosty, z
pozoru obrazek, jest bardzo mocny w wyrazie.
Pozdrawiam.
,, żeby starczyło
na dłużej ,,
Smutna nasza rzeczywistość. Dużo jest osób ubogich,
gdzie taki posiłek jest może jedynym w ciągu dnia.
Pozdrawiam.
Dobrze ukazany obraz ubóstwa.
Ładny wiersz, zatrzymał mnie - obrazek o smutnej
rzeczywistości, w barach mlecznych często posilają się
ubodzy.
Pozdrawiam.
Jest dla mnie zbyt oczywisty jak na biały wiersz.
Czyżby o bezdomnym? Albo o sierotku marysiu?
Ja o barze mlecznym napisałem weselej. Mniejsza jednak
z tym. Co do tego utworu, to nie podoba mi się.