baranek
plują ci w twarz
spuszczasz tylko wzrok
żadnych błyskawic
klątw
a ta korona
czy można w niej spać
gdy kolce haczą sny
i pruje się noc
zaraz od pierwszej gwiazdy
Betlejem odarte ze stajenki
kim jestem bez ciebie
ramiona pozbawione krzyża zwisają
bezładnie
tylko gwoździe sterczą jak wykrzykniki
a jednak nie podnoszą głosu
nie muszą
wszędzie tłumy od żłóbka
po Golgotę
piszesz na piasku
wciąż na nowo
wiatr zagrzebuje słowa
jak stopy stawiane nieostrożnie
i w poprzek
bo plują ci w twarz
a ty możesz co najwyżej spuścić wzrok
żadnych błyskawic
klątw
tylko ciernie w koronie
Komentarze (9)
O, ja juz tu wszystko poczytalam...Ewo.
Czytać Ciebie, to uczta.
Ewo, przeczytałam Twoje wszystkie Wiersze. Jesteś
znakomitą Poetką.
Ech, brak mi słów...
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe pisanie Poetko.
Wzruszające wersy
Miłego świętowania:)
Pokora w najwyższym wydaniu.
Zdrowych i Radosnych Świąt życzę.
Przepiękny, bardzo wzruszający Wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
+. Zdrowych pogodnych świąt
Wymowna, niezwykła poezja.
Zdrowych, błogosławionych
rodzinnych Świąt Wielkanocnych
życzę Poetce Ewie.
Pozdrawiam serdecznie i świątecznie.