Baśń
Mówiłeś, że życie Baśnią jest,
lecz jaką?Dobrą, czy złą...wiesz?
Dla mnie Baśnią się stało,
gdy w sercu mym zamieszkało,
spokój i ciepło, uśmiech i pogoda.
Dlaczego tak późno, tylko tego szkoda.
Już dawno mogło być Baśnią piękną,
w obliczu której, twarde serca miękną,
moje stwardniało i skamieniało,
przez lata całe, bo bólu się bało.
Dziś jestem inna, taka odmieniona,
piękno bije z serca, już nie jestem
raniona.
Teraz mam tarczę, która mnie chroni,
mam ją od Ciebie, prosto z Twoich dłoni,
ubrałeś mnie w kolory złota i zieleni,
kolor pomarańczu, fioletu, czerwieni.
Nikt tej szaty nie widzi i nie
rozpoznaje,
a tyle osłony i pewności daje.
Niby jak klejnot na mnie się mieni,
to blask miłości, błyski jej odcieni.
To już nie jest Baśnią,
to realny świat...
To Twoje działanie
zmieniło mnie w kwiat.
Dla Ciebie rozkwitam,
odrzuciłam zasłonę,
uśmiechem Cię witam,
dziś dla Ciebie płonę.
Komentarze (5)
Dzięki miłości stałaś się piękną, tęczową Istotą-
gratuluję , wiersza też- jest piękny!
O miłości można bardzo wiele i bardzo baśniowo, jak w
tym wierszu.
Piękne wyznanie. Życzę pozostania w tej Baśni.
Pozdrawiam:)
Dobra baśń weszła w życie :)
Bardzo ładny wiersz, kiedyś miłość była wymarzona w
baśni, dziś kwitnie w realnym świecie. daje tyle
szczęścia i barw życia. Daję pewnośc i ufność w to
co cię otacza, czym zyjesz.
Serdecznie pozdrawiam.