Baśń
Słone krople wnikające
pod powieki
tłumią uśmiech
który cisnął się na usta
Koniec balu
Koniec czaru
Gasną światła
Stróż zamyka już ostatnie
okiennice
A ty tańcz duszo moja
znasz melodię
Drżący oddech
na mej skroni zostawiony
niepewności kłam zadaje
budząc myśli
Cicho grają skrzypce wiatru
w pustej sali
Cicho śpiewa pulsu echo
za oknami
A więc tańcz
ty duszo moja
w rytm muzyki
Ciepła dłoń
przed chwilą jeszcze prowadziła
teraz znika
ślad po sobie zostawiając
Księżyc wpadł
i zawirował pośród liści
rozedrgane jego błyski
mgła spowiła
Przestań tańczyć
duszo moja
koniec baśni
Komentarze (2)
Piękna "Baśń" powstała, można się na chwile zapomnieć,
oderwać od rzeczywistości i zatańczyć.Piszesz tak
pięknie, robi się na sercu cieplej:)
Ładny wiersz, podoba mi się... ale według mnie nie
jest raczej na dzień dobry cyt:...Księżyc
wpadł...koniec baśni. To tak brzmi jakby na kończący
się dzień...niezbyt wesoły dzień...