Będę
Będę sobie mówił:
Nie straciłem siebie
Nie straciłem wiary
Nie uwierzyłem,
Że jestem sam.
Nie idę na skróty
Idę powoli i mądrze
Drzewa bardzo iglaste
Rozpraszają drogę do domu.
Maluję przyszłość myślami
W duchu z inną osobą.
Dużo szczęścia i porażek.
Te ostatnie poprawię formaliną
Ale przedtem przeczytam je na głos.
Znikną jak zawsze, pojawią się nowe.
Narodziny i zbawienie. Dusza i ciało.
Ustawię w bezpiecznym miejscu, lecz nie w
schronie.
I będę sobie mówił:
Nie straciłem siebie
Nie straciłem wiary
Nie uwierzyłem,
Że jestem sam.
Komentarze (6)
ale czy powtarzanie sobie...sprawi, naprawdę, że w to
uwierzymy ? że zaklniemy rzeczywistość...? Podobno
działa. Podobno trwa 5 minut.
pozytywne nastawienie, ciekawie ile kosztuje.
pozdrawiam
Czasami trudno jest zachować owe wartości, potrzebna
jest do tego siła woli. Ciekawie o tym. Pozdrawiam:)
pozytywny, podoba mi się :)
W Tym wierszu odnajduję siebie. Pozdrawiam.
Bardzo piękny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam.