BEJ I MY
Choć nam oddano skrawek błękitu
Zwiększono na nim literki
Ciągle nie słychać na Beju zachwytu
Tylko smutku rozterki
Bo trudno sercem ogarnąć
Zmiany tak chaotyczne
Skryć się w mglistość koszmarną
Odczuwając objawy kliniczne
Nadzieja iż czas lekarstwem
Emocji rany uleczy
Odda nam nieba namiastkę
I smutki Bejowe zniweczy
Staniemy się znów rodziną
Mknąc poezji szlakiem
Wszak nasze wiersze nie zginą
Nawet pisane makiem
autor
suzzi
Dodano: 2008-09-05 16:38:13
Ten wiersz przeczytano 772 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ze smutkiem,ale ładnie.Ja też tęsknie za naszym Bejem
to zbyt dużo jak na jeden dzień -muszę odpocząć , bo
już wszystkie myśli mi się poplątały-pozdr
wiersze nie znikną - jeśli się pozostanie najlepiej w
komplecie i w gromadzie - tak będzie nam raźniej -
ładnie o tym piszesz.
Ja jestem ZA, rodzina nie może się rozpaść
:Tylko smutku rozterki" - prawda a przeciez nowy bej
to nowe perspektywy:)
Czyzby pierwsza nuta optymizmu zagrala wreszcie na
Nowym Beju wierszem? Bedzie dobrze, trzeba
cierpliwosci i tolerancji i zauwazania spraw waznych,
a mniej wazne omijac mysla po prostu.
Suzzi masz rację! Popieram w całej rozciągłości :)