Betlejem naszych serc
ZAWSZE WTEDY, JEST BOŻE NARODZENIE
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się
do swojego brata i wyciągasz
do niego ręce, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz,
aby wysłuchać, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z
zasad, które jak żelazna
obręcz uciskają ludzi w ich
samotności, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz
odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego
i duchowego ubóstwa, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w
pokorze, jak bardzo znikome
są twoje możliwości i jak wielka
jest twoja słabość, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć pozwolisz
by Bóg pokochał innych
przez ciebie,
Zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.
Matka Teresa z Kalkuty
_________________________________________
chociaż raz poczuć się kochanym
dzięki okruchom dobroci
które dając
spadają z opłatka
brakiem udawanej życzliwości
lecz życzeniem płynącym prosto z serca
w końcu - Dzieciątko przyszło nagie
do nas wszystkich
nie wywyższało się że jest Synem Boga
przyszło do nas
abyśmy umieli
czasem zrezygnować z wygód doczesności
w osobie Bezdomnego
zapukało do serc
abyśmy uznali je, za jedyne bogactwo
talerz z zupą
biel opłatka
i ciepło czyjejś rodziny
jest jak gwiazda na niebie
być może
ten niespodziewany gość
jest Dzieciątkiem Jezus
niewinnym
i poszukującym
prawdziwego pokoju
w Betlejem
które stanie się częścią
naszych serc
Komentarze (16)
No właśnie!
Pozdrawiam z uśmiechem czyli świątecznie w dzień
jeszcze nie świąteczny:)