Betonowymi ulicami
Z dedykacją dla wszystkich nieszczęśliwie zakochanych
Przechadzam się betonowymi ulicami,
w moich żyłach płynie miłość.
Mijamy się między słowami,
czas ucieka nam na złość.
Oczy me jak dwie świece leją wosk
zastygają na policzkach parząc mnie.
Coraz mniej tu szcęścia więcej trosk,
jesteś przy mnie tylko we śnie.
Codzień,gdy Cię widzę
wciąż od nowa me serce kradniesz.
Chcę jednego lecz to nazbyt wiele
kiedy w mym sercu
nastanie wiosny zieleń...
nic...
Tylko betonowe ulice.
Tylko mego serca bicie.
Miejmy nadzieję na lepsze dni...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.