Bez blasku
Stoimy na przeciw
zapatrzeni w świec płomienie
nie w siebie ...
nie w oczy których
boimy się blasku
co nas oddziela
choć tylko ich światło
nas przesłania
tylko je zdmuchnąć...
a razem będziemy
w ciemności naszej
co jak słońce nas
otuli i ogrzeje
Tylko,nadzieja zostaje...???
autor
Artur70
Dodano: 2009-07-07 16:43:17
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Nadzieja zawsze pozostaje, by utrzymać nas przy życiu.
Piękny wiersz. Pozdrawiam.
Być może to co dziś między nami, okaże się wkrótce
miłością tą jedną, jedyną, pozostaje mieć nadzieję,
ładny wiersz, pozdrawiam.
zawsze zostaje nadzieja, na to że dopiero jak zgaśnie
blask świec będziemy dostrzec w stanie oczy lśniące w
ciemności
Jedna chwila, jedno spojrzenie a moze sie zdarzyc tak
wiele.
dobry wiersz
pozdrawiam;)