Bez lęku i z wiarą
A ja z nadzieją w ten nowy rok wchodzę,
bo widzę ludzi którzy chcą coś zmieniać
i choć nie wszystkim jest z nimi po
drodze,
wolę ten zapał, niż stany zwątpienia.
Bo każdą zmianę odwagą się znaczy,
chociaż nie sposób wszystkim trafić w
gusta,
ten sejm nareszcie zabrał się do pracy,
czego dowodem szereg nowych ustaw.
Kto się ich boi i kto jest im przeciw,
zanim na dobre zdążyły wejść w życie?
Czasu potrzeba a ten szybko leci,
najpierw efekty, później czas rozliczeń.
A to co było już w niebyt odchodzi
i czas się kończy złowieszczych
"proroków",
kto nie chce pomóc niech chociaż nie
szkodzi,
na dziś potrzebne- cierpliwość i spokój.
Komentarze (50)
super nadzieja
pozdrawiam
Zgadzam się, nie pomagasz, nie szkodź.
Jestem za !!
Przybijam punkcikiem.
Miłego dnia życzę :)
Piękny wiersz i wspaniałe zakończenie. Miele się w tym
naszym rządzie jak w żarnach. Jak się dłużej miele, to
będzie lepsza mąka. Pozdrawiam karacie noworocznie.
takich wierszy nam trzeba pełnych wiary i optmizmu