***
Nie komentuję bo i tak wszystko zrozumiałe
Wiem, że Bóg mnie słyszy...
A ja, mówiąc, prawie nie oddycham...
Więc rozmowa z Nim moja
będzie niezbyt prosta...
Boże...
Słyszysz codziennie nasze modlitwy o
zakończenie wojny.
Codziennie ktoś płacze, tracąc na froncie
bliskich.
Codziennie ktoś zostaje bez dachu nad
biedną głową.
Codziennie ktoś rzuca wszystko i szuka
nowej życia drogi...
Codziennie ktoś wola Cię i prosi o spokój,
chowając się w piwnicach.
Co chwilę ktoś podrzuca ci nowe numery
kont,
żebyś sprawdził, czy darowizny docierają
celowo...
Wiem, Boże, że czasem może łapiesz się za
głowę,
czytając, ile razy ci Ukraińcy dziękują
na co dzień...
Jak proszą o jeszcze jeden świt, jeszcze
tylko jeden dzień nowy na froncie...
Jak żony czekają mężów, modląc się a
dzieci matek i ojców...
Jak już 3 godziny minęło, a on nie
odpisał,
Że tym razem walnęło gdzieś obok.. Że on
jest żywy...
„Córeczko, tym razem nie ja... Bóg i twoje
modlitwy
mnie trzymają na tym świecie...
A my trzymamy dla was niebo... "
Boże... Ja wiem, że jesteś może zmęczony
prośbami i błaganiami.
Może tak dużo wahań,
narzekań i licha...
Ale proszę Cię, jak nigdy
wcześniej nie prosiłam...
Bądź tam koło bramy nieba.
Osobiście. Ty.
I uratuj tych, którzy dzielnie walczą w
czas burz, tragedii i strasznej woj ny.
Anna Sz
https://youtu.be/HfgeRPUaUmw?si=g8p_nwE2EUzH17R0
Komentarze (6)
Dziękuję
Pozdrawiam ciepło
+
poruszająca modlitwa.
Też modlę się o pokój dla Was.
Wojny były, są i będą. Gdy jedni się modlą o ich
zakończenie to inni dbają o to, żeby trwały jak
najdłużej bo mają w tym interes. Oczywiście nikt z
nich za karabin nie chwyta. Po obu stronach giną
natomiast niewinni ludzie.
Poruszające wezwanie do Boga, gdzie modlitwy płyną w
czasach wojny i cierpienia, a ludzie zmagają się z
codziennymi tragediami, szukając wsparcia i nadziei w
Bożej obecności.
(+)
Serce krwawi na myśl o cierpieniach ludzi. Cały czas
modlę się o zakończenie tego piekła na ziemi. Ślę moc
czułych pozdrowień:)