bez metki
na tyle cię wycenią, na ile podliczą
potencjał twój do bycia wartością dodaną
po stronie “ma”. nie “winien”(?) -tak każe
obyczaj-
a reszta? z resztą po co być sprzedanym
drogo?
bez metki, więc bez ceny - czy znaczy
bezcenny?
czy tanio być sprzedanym, to gorzej niż
drogo?
transakcja, deal, marketing - zona dla
niebiednych,
a biedni marzyć suto i kosztownie mogą.
Komentarze (22)
Taaaaa... "nikt wam nie da tyle, ile ja wam obiecam".
Dobrze ujęty temat, gruszko:)
Byle się nie sprzedać.
Świetny wiersz
No tak kalkulacja. :) pozdrawiam
ot ekonomiczna aksjologia :o)
Fajne.
Dla mnie wiersz refleksyjny skłaniający do
zastanowienia się nad wartościami.
Pozdrawiam:)
Dobry wiersz, zgadzam się z karmarg,
w każdym razie tak być powinno:)
Pozdrawiam.
dobry ... co tam metka - na tyle nas wycenią na ile
zasłużyliśmy:-
pozdrawiam
peela/peelkę oraz naśladowców ostrzegam
takie:" bez metki" może się skończyć:
metą "na mecie"
[aby się dowartościować]
a potem [na kródszą lub dalszą metę]
META w płucach
:)
smutne, ale niestety bardzo prawdziwe
życie jak księgowość ma
raz WINIEN a raz MA...
(tak myślę)
+ Pozdrawiam serdecznie
ja tam sama siebie wyceniam na - BEZCENNĄ.
I mam gdzieś czyjeś szacunki,
albo mnie kocha i jest.
Takie są moje warunki.
Ja całą siebie daję,
jak kocham, to do dna.
Uczucia nie udaję,
jak nie doceni- WON!
Bardzo księgowe podejście do życia ;-)
Pozdrawiam :-)
Nawet pogoda jest dla bogaczy, bo dla niebogatych są
prognozy złe...Najważniejsze zdrowie. Pozdrawiam
Marzenia nic nie kosztują ale marzyć potrafią Ci
którzy nie mają i tę cenę płacą Ci którzy mają :)