Bez obietnic...
Nie obiecuj niczego
Żadnego "będziemy razem..".. "Kocham
Cię.."
Nie obiecuj,że Twoje ręce będą wiecznie na
mym ciele
Nie obiecuj, że będę wiecznie w Twoich
oczach widziała tylko siebie
Nie dawaj złudnych nadziei
Nie chcę już dłużej nimi żyć
Jedyne o co Cię proszę to ten wieczór
Ta jedna, deszczowa noc..
Bądź mój
Zamknij mnie w swych ramionach
Pieszczotliwie przemawiając do duszy
Zachłannie skradając pocałunki
Z żarem w oczach patrząc na mnie
Patrząc tak abym nie miała siły
I poddała sie Tobie cała bez granic
Bym była Twoim cichym westchnieniem
Drżącym krzykiem
Anielskim jękiem
... za dużo już naobiecywałeś...i co teraz mam z Twoich obietnic?...wiersze ze wspomnieniami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.