Bez opanowania [ Przy Tobie ]
Utkwiłam
W błękitnym królestwie Twych oczu
Zatopiona
W czerwieni Twych ust
Pochłonięta
Twą delikatnością
Drży ciało me
W całkowitym braku opanowania
Serce ściskane żarem miłości
Usta spragnione czułości
Nasycasz mnie sobą
Drażnisz dotykiem
Wciąż mi Ciebie mało
Głaszcze twarz,ramiona
Szukam wiecej w Twych dłoniach
Całuje usta,kark
Oddaje uczucie
Obdarowuje zaklętymi w sobie gestami
Pragnę zamknąć w sercu
Jeszcze część Ciebie
Muskam najskrytsze marzenia
By unosiły nas ponad ziemie
W zatraceniu
Pragnę Cię coraz bardziej
Szeptem delikatności róż
Wpajam się bezgranicznie
W zakątek zmysłów
Drży ciało
Jak fale wzburzonych mórz
W spokoju i ciszy czułości
Krzyczy szaleńczo serce
W płonącym ciele
Namiętne pocałunki
Zatapiane w nektarze miłości
Myśli przewinienie ...
I tam na horyzoncie budzi się
Znów nowe marzenie
Bliskość Twa
Przy Tobie wolna ja
Nie ma nic
Tylko ja i Ty
Szczęścia spełnienie
W subtelności naszych dusz
W dzikości serc
My
Komentarze (1)
ciekawy wiersz.. to "my" niby tylko 2 litery.. a ile w
tym kryje się uczuć.. niby tylko On.. a tak bardzo się
go kocha..