bez parasola
ile się może zdarzyć
gdy ciebie nie ma blisko
słońce nie chce już świecić
tli się tylko ognisko
mur wyrasta wysoki
ściany ziębną samotne
w deszcz drżę bezimiennie
bez parasola moknę
zabrałeś go dla siebie
by chronił cię przede mną
tęsknię, choć o tym nie wiesz
taka moja codzienność
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2008-05-06 09:58:32
Ten wiersz przeczytano 941 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Jeśli on jest taki despota nie powinnaś parasola
wypuszczać z rąk. Skozystaj z wiosennych porywów i
wyszukaj osobę,
która nie mając porasola uchroni Ciebie nie tylko
przed deszczem. Gratuluje wiersza.
Ladnie opisujesz tesknote stosujac ciekawe
porownania... tylko szkoda ze ten parasol chroni go
przed Toba ...ale tak juz w tym naszym zyciu bywa, ze
nie zawsze dostajemy to o czym marzymy i za czym
tesknimy../
hmm...parasol, który chroni nie tylko przed
deszczem...w wierszu ma magiczną wartość ...ładny
wiersz
Zaraz, zaraz - "tęsknię, choć o tym nie wiesz" gdyby
'tęsknię, choć tego czujesz', ale "wiesz" to rozum -
czyli platoniczna miłość bohaterki? Podoba mi się
porównanie do parasola.
bardzo zgrabny utwór, taki delikatny a jednocześnie z
ogromną siłą.. świetnie dobrałaś słowa
Ty6m razem parasol - wokół niego sie wszystko w
wierszu "kręci".
Zabrał go z sobą by przed Tobą się chronić nie przed
deszczem. Ty tak tęsknisz i nadal kochasz ale cóż
możesz poradzić ?
Ładnie wymownie - dla mnie super!
Pomysł z parasolem doskonały, a całość urokliwa
bardzo.
Pieknie opisana tęsknota.Parasol doskonałą metaforą.+
Samotne życie bez ochrony silnych ramion jest
trudne...potrzebujemy tego kogoś niczym
parasola......piękny wiersz....
Bardzo podoba mi się porównanie kochanej osoby ,
której obecności chroni przed całym 'złem' tego świata
do parasola
Dużo tęsknoty i smutku w tym wierszu, choć piękny i
refleksyjny. Czasami nie potrafimy w pojedynkę żyć,
potrzebny jest parasol ochronny.