Bez powrotu
Z nastaniem nocy w snach do mnie
powracasz
za dnia w marzeniach jesteś
tak daleko mi kochanie do Ciebie
dzwoniąc
mówisz jak bardzo tęsknisz
przytulić mnie pragniesz
w ramionach swych zamknąć
refleksja,żal i tęsknota
gdzieś tam w środku ze mną walczą
ile łez mogę jeszcze wypłakać
nie ma cię tu ze mną
tyle obietnic już padło
co silniejsze...
Czas powrotu minął.
autor
beatka88
Dodano: 2014-07-08 18:50:45
Ten wiersz przeczytano 1734 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
/13:59/
pięknie napisane :)
' D
Może to nie była miłość z jego strony, a tylko
zauroczenie. Peelka zakochana, ale w pojedynkę nic nie
zdziała. Szkoda czasu. Pozdrawiam autorkę:)
Smutne myśli , gdy serce zranione...
Pozdrawiam serdecznie . Dziękuję,że pochyliłaś się nad
moją refleksją.
Znasz piosenkę "Kocha się raz..."? Uściski:))
Smutkiem zapachniało... Pozdrawiam :))
Piękny, pełen tęsknoty wiersz!
Pozdrawiam serdecznie Beatko:)
to są trudne chwile ...czas rozłąki tęsknota i te
obietnice bez pokrycia ....
pozdrawiam - dobry przekaz :-)
te wyjazdy i powroty
to rozterki i tęsknoty
zaufanie, poświecenie
co to być powinno w cenie...
trudno mieć przy sobie czasem
dwa w jednym, męża i kasę...
pozdrowionka...
Czytelny tekst z gorzka refleksja.
Pozdrawiam:)
oj faceci...
...jeżeli nie wróci będziecie cierpieć oboje...lepiej
przeżyć tę miłość od początku do końca...bo nic nie
trwa wiecznie...pozdrawiam.
a może powróci? poczekaj!!1 pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za odwiedziny. Miłego wieczoru:):)
ale tak nieśmiało...małymi literkami...poza wierszem
piszesz o minionym czasie powrotu....
Basiu napisałaś tak jak myślę. Miłość nie jest bajką,
choć na początku taką się wydaje.:) :)