Bez sensu
Szukam
Twych dłoni
bez sensu
Zamykam oczy
i udaję
że je czuję
bez sensu
Czekam
by poczuć
jak fala
ponownie rozbija się
o brzegi
mojego serca
bez sensu
Tylko echa
tych kilku chwil
kiedy nam się wydawało
że potrafimy latać
odbijają się od ścian
Więc szukam
Twoich oczu
patrzących na mnie
jak wtedy
ale one
tak jak nasze gwiazdy
moje skrzydła
i zawroty głowy
w radosnym uniesieniu
już mnie opuściły
dlatego
ku Twojemu zdziwieniu
mówię
że nie mam
na to już siły
bo nie chcę
za kilka
mieniących się
mydlanych baniek
karmić się później
cierpieniem
i chociaż może
to nie na miejscu
nie powiem nawet
żegnaj
bez sensu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.