Bez śladu
Rarytas
Pewien Mateusz ze Wschowy
poszedł po rozum do głowy
i do dziś szuka,
bo znaleźć sztuka,
gdy towar deficytowy.
Plener
Z Częstochowy pewien malarz,
rzekł do żony – wracam zaraz.
W plener ruszył
na zew duszy.
Po dziś dzień się nie odnalazł.
Komentarze (44)
Fajne, szczególnie "Plener":)))
Świetne limeryki! Pozdrawiam!
Życiowe prawdy...
Pozdrawiam serdecznie:)
świetne limeryki, bezbłędne
Fajne limeryki.
Po co znajdować jak oddać trzeba,
skoro i tak z tego, nie będzie chleba
Kiedyś pewien malarz
w Niemczech się odnalazł,
do dzisiaj go wspominają
i pięścią wygrażają
Pozdrawiam serdecznie
Fajne limeryki. :)
Z wielką przyjemnością...
Też tak mam tylko z Częstochowy nie jestem,i stolarz
nie malarz.Nie ma się czym chwalić bo święty nie
jestem w tym swoim człowieczeństwie,a jak nieświęty to
wystarczy w google wojtek stolarz podłogowy wpisać -
może się opowiadania wiejskiego pisarza
spodobają(strona siekierezady w Cisnej)można pośmiać
się i podumać nad ludzką ułomnością.Pozdrawiam wesołą
Krzemankę;)
świetne!
Pewna krzemanka z(e) Beja,
co rusz limeryki wkleja
- to rarytasy
najwyższej klasy.
A po nich choćby... zawieja :)
Świetne limeryki:))
Fajne i wesołe te twoje limeryki.
Pozdrawiam
Wyspecjalizowałaś się :)
Miłego :)
uwielbiam limeryki - krótko, zwięźle i zabawnie.
Podobają mi się :-)