bez śladu
przeczytałam twoje słowa
znów płaczę
w moich - liter brakuje
są bez znaczeń
nie potrafię w metaforach ukrywać
wszystko jasne
widać środek i ręce
chciałabym już odejść
jestem zmęczona
dość mam czekań ucieczek i konań
móc wyraźnie powiedzieć "byłam"
nie znajduję niestety w epilogach
nicość niebyt
(żeby jeszcze dobitniej)
jakby nigdy nie podjęta rozmowa
może jeszcze tylko psa pogłaszczę
żeby nie wył
spokojnie zaszczekał
może jeszcze pospłacam rachunki
jeszcze chwilę... pozamykam
wybiegam
rozsznuruję szybko buty sukienkę
porozpinam wszystkie guziki
nie wiem czy ktoś będzie czekał
czy otworzy przed takim nikim
Komentarze (89)
MariuszuG:) jest OK
dzięki za komentarz
pozdrawiam:)
Cii_szo...
Dobry wiersz.
Ale... wyrwij się ze szpon smutku!
Pozdrawiam :-)
Godziny przy piórze – one leczą rany.
Nawet śmierć jest daleka, jak była w dzieciństwie.
Zwierzęta domowe śpią ufnie przy twoich stopach.
A płomień świecy
Nieruchomieje jak miecz czuwający.
Wszystko, co wokół – krzesła, książki, kwiaty
Ubierają się w odświętność, powagę i czoła
Wysokie. I oto – nikczemny –
Twarzą stajesz wobec świata, jak glob naprzeciw globu.
Oto wiesz na pewno: za twoją kotarą
Jest tylko ściana, nie ma Poloniuszy.
Oto czujesz bezpiecznie: w środku twojej dumy
Nie zagości karzeł, ani też pochlebca.
Oto szepczesz zaledwie,
Układając zgłoski –
A słyszysz: księżyc dźwiękiem odpowiada.
Godziny przy piórze – one leczą rany.
One też wstrzymują od ran zadawania.
Patrz: podniosłeś usta, by odpluć obelgę,
A stoisz – niby dziecko –
Z usty zdumionymi.
/Stanisław Grochowiak/
Piękny ale bardzo smutny wiersz.Pozdrawiam.
Dziękuję Państwu za czytanie i komentarze. Dobranoc.
Re:Cisza,poza tym,raczej nie mam na myśli osób z
beja,żeby była jasność:)
catlerone - znów komentujesz mój komentarz,nie podoba
się Tobie moja pisanina,nie musisz jej czytać,ja za
Twoją też nie zawsze przepadam,a jaką kolację
tworzę,to z pewnością nie Twoja sprawa,bądź łaskaw nie
komentować moich komentarzy,tylko wiersze dzieciaku!
Tak, źle zrozumiałam, w takim razie sprawa wyjaśniona.
Cieszę się.
tzw jestem pełen nadziei, że gotowanie
udaje się lepiej niż pisanie
i że kolacja którą tworzysz z warzyw
jest lepsza niż interpretacja
wiersza z mięsa
Re:Ci_sza,ja wiem,że nie jest o pisaniu,ja napisałam o
sobie,jak ja się czuję przy niektórych osobach,a nie
peelka,
czy Autorka,źle mnie zrozumiałaś!
Ależ ten tekst nie mówi o pisaniu wierszy!!!:))) W
zadnym wypadku.
"Przeczytałam Twoje słowa"- to jest metafora, nie
dotyczą dosłownego czytania, choc może czytelnik i tak
zrozumiec. A "w moich słowach brak liter i znaczeń "
tez nie chodzi dosłownie o słowa - również przenośnia.
Dziękuję za komentarze Jackowi i TZW.
Wiersz już wcześniej czytałam,
jest bardzo dobry,nikt nie jest nikim,moim
zdaniem,może tylko postępować gorzej lub lepiej,
gdy czytam wiersze niektórych osób też bywa,że czuję
się jak nikt,ale cóż nie każdemu jest dane pisać tak
jak niektórzy,a poza tym czasem trzeba wybierać między
prozą życia,a pisaniem wierszy,żeby dobrze pisać to
trzeba tę prozę często poświęcić,a ja nie jestem pewna
czy warto,bo chyba realne życie jest ważniejsze,ale to
moje zdanie.
Daje do myślenia. Pozdrawiam serdecznie: )))
A dziękuję bardzo, dziękuję
nowym Gościom. Miło mi:)
Taki ciekawy z sensem wiersz.Momentami skłania do
refleksji.Miłego wieczoru.