Bez słowa
Wiem, że to ja odeszłam.
Ja powiedziałam – żegnaj…
I wiem, że to co było
nie ma szans zaistnieć na nowo,
jak słońce, które kiedyś świeciło,
lecz zgasło…
A może tylko mi się przyśniło?
Czy to ja odeszłam?
Nie jestem tego pewna…
Ale wiem,
myślałeś, że nie ma sensu znowu
zaczynać.
Nie powstrzymasz śmierci słońca,
tak jak nie chciałeś
mnie zatrzymywać…
Więc odszedłeś, och ja biedna,
bez słowa…
Bez cichego słowa – żegnaj…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.