Bez tytułu...
Zatopiłem się w twoich ustach
By marzenia znowu odświeżyć
Mówiłaś , że miłość istnieje
Lecz ja przestałem już wierzyć…
Zatopiłem się w twoich oczach
Patrzyłem w nie, choć nadaremno
Szukałem w nich łąki i szczęścia
Oraz słońca, choć jest już ciemno…
autor
Król Poezji Pisanej
Dodano: 2007-06-22 23:12:36
Ten wiersz przeczytano 631 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ja bym zatytulowala: Zatopiony tesknota,
Ladny wierszyk.
Sceptyczny jesteś- tyle wkoło miłości, i ona Cię o
niej zapewnia, a Ty swoje.. Za to jakie piękne rymy!
Niezły erotyk, takie lubię. Krótki, z sensem, po
prostu b. dobry.