bez tytułu...
w końcu
padło to
słowo z
twych ust...
zatruwam
ci życie...
ostrzegałam cię
wcześniej...
mimo to mnie
nie odrzucasz...
mówiłam że
ranię...
że to kim
jestem ma kolce
które tylko ty
potrafisz pokochać...
nikt inny
nie rozumie...
zatruwam ci
życie...
odejdę dla
twojego dobra...
autor
zielone oczy
Dodano: 2010-03-02 19:56:09
Ten wiersz przeczytano 435 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
to tylko tak w złości napisane, życzę porozumienia
Jejku, jakie to smutne... masz bardzo niską samoocenę.
Trochę wiary w siebie. Pozdrawiam : ))