bez tytułu
dedykacja wiadoma...
Nie było Słowa
na początku
Spojrzeń ukradkiem
kradzionych
Ani włosów co szumią
w wietrze porannych myśli
Czy Miłości szukałam?
Czy tylko zeschłego liścia
co dawno skończył z drzewa
rodzicielstwem...
A może na języku
pod czarnym strupkiem goryczy
kropli krwi pijanej...?
autor
nieco_starsza_corollka
Dodano: 2014-08-10 22:12:33
Ten wiersz przeczytano 513 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
alkohol to nie dla mnie ale robi spustoszenie
pozdrawiam :)
dziękuję za wizytę u mnie