Bez Wzajemności
Dla tamćia ... zeby nie dałą się pojmać bez wzajemnosci.
Porwany przez wicher uczuć
wczesniej pod niebem wolny
teraz zamkniety w klatce
z krat miłosci serca twojego
Wiezienie pozostało
a ciebie juz nie ma
Nie moge rozwinąc skrzydeł
patrząc w niebo tak odległe
po którym wcześniej latałęm
karą jest dla mnie ze dałęm sie pojmać
Powoli trace pióra
jak jesienne liscie opadają
milosc nie wygasa
kraty są nadal twarde
Ciebie juz nie ma
A ja umieram.
autor
NoOrderOnlyChaos
Dodano: 2006-12-04 19:11:46
Ten wiersz przeczytano 381 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.