Bez zakłóceń
"O czwartej nad ranem F. wyznał, że przez dwadzieścia lat znajomości z Edith przespał się z nią pięć czy sześć razy. Pięć czy sześć razy... toż to zwykła przyjaźń." Leonard Cohen
Kiedyś zdobyłem twoje uznanie
do dziś obojgu nam to wystarczy
czasem rozkoszą może być taniec
w objęciach razem lilia i narcyz
nie zawsze chcemy iść wspólną drogą
lecz mimo tego żyje wciąż pamięć
zbędne ukłony nieczystym bogom
gdy mamy obok szlachetny kamień
autor
chacharek
Dodano: 2016-11-13 10:54:33
Ten wiersz przeczytano 1401 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Przysłowie niedźwiedzie... :-)
Ładny wiersz z ciekawą puentą.
prawdziwa przyjaźń to piękna sprawa,,pozdrawiam :)
Ciekawie.
Pozdrawiam, chacharku.
Przyjaźń między kobietą i mężczyzną-piękne uczucie i
jakże unikatowe.Pozdrawiam miło.
Ciekawe refleksje.Pozdrawiam.
ciekawe przemyślenia
pozdrawiam :)
Edukacyjna "złota myśl" a wiersz fantastyczny, głęboki
w przekazie, pa Geniuszu:-)
Bardzo ładny tekst Arku
To jest właśnie Przyjaźń
Pozdrawiam :)
Jednak istnieje przyjaźń między kobietą a mężczyzną.
Pozdrawiam Arkadiuszu.
Faktycznie... pięć czy sześć razy w ciągu dwudziestu
lat... toż to zwykła przyjaźń:) a co jeśli w ciągu
pięciu lat ani razu? to dopiero dylemat...
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ładny wiersz
i obok kamień szlachetny...
miłej niedzieli:)
No i tutaj trzeba postawić pytanie:
czy to była przyjaźń, czy też jest
kochanie?:)
Lubię Twoje przemyślenia.
Czy to grzech czy może próba uczucia...autor już nie
zaśpiewa odpowiedzi...pozdrawiam
bardzo ładnie .. tak życie ..to taniec ..