W bezchmurach
Gęstnieje mrok wlepiony w ciszę.
Snuje się księżyc. Gasną okna.
I tylko ręce coraz bliższe -
stęsknione ciepła, nocnych spotkań -
zwinnością kota lgną do siebie
na przełaj, nader przeodważnie.
Płyniemy naszym małym niebem,
dopiętym na ostatnią gwiazdę.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2022-02-11 20:08:35
Ten wiersz przeczytano 6859 razy
Oddanych głosów: 118
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (113)
Dziękuję Wam :)
Wando, nigdy nie czułam się poetką.
I nie czuję :)
Jesteś wspaniałą Poetką, moją ulubioną. Każdy wiersz
jest mistrzowski. Pointa fenomenalna.
Za ANDO-sią
nadzwyczaj chwalę Zosię
że brylantowe
bajki na dobranoc sypie.
Cudo
pozdrawiam serdecznie
:)
Bardzo Wam dziękuję. Miło :)
Jesteś Poetką, bez wątpienia. Profeskonalna klasyka.
Przesyłam ukłony.
O tak!
Bezchmurne, bez skaz, czyste, zapierające dech w
piersiach piękno :-)
Cieplutko pozdrawiam, Zosiaczku :-)
piękny i znakomity;
puenta powala :)
Witaj Zosiu
Jakby to napisać...
hmm
Twój wiersz również dopięty na ostatnią gwiazdę.
Serdecznie pozdrawiam
;)
Zakochani maja swoje własne niebo i to jest
piękne...Pozdrawiam Cię serdecznie Zosiaku:)
Pięknie w treści, w formie i w puencie, pozdrawiam
ciepło.
Dziękuję :)
Brak mi słów, by komentować, gdybym miał kapelusz, to
bym go przed autorką zdjął. Podziw i szacunek,
spokojnej nocy życzę :)
BRAWO.BRYLANCIK!
Moje głośne gratulacje!!!
Zazdroszczę. I wiersza, i sytuacji w nim opisanej.