bezczelne złudzenia
ściskając nadzieje
wznoszą oczy
zahaczając o błękit
dnia i nocy
mamiąc obrazem
barwnych pejzaży
składają ofiarę
na życia ołtarzu
wyrwane żywcem
z ludzkiego sumienia
igrają z istotą..
bezczelne złudzenia
autor
suzzi
Dodano: 2011-05-02 16:20:53
Ten wiersz przeczytano 979 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
a ja jeszcze czasem się łudzę ale już nie tak
bezczelnie :):):):):):)
mocno piszesz o złudzeniach... a ja sama nie wiem
kiedy jest lepiej, gdy są, czy gdy ich nie ma...
nie zawsze złudzenia są bezczelne jest jeszcze
nadzieja
Złudzeń zwykle jest za wiele, niepotrzebnie dają nam
nadzieję... Dobrze napisane, pozdrawiam.
bezczelne złudzenia... nie mają sumienia.
suzzi - ekspresyjnie oddajesz to, o czym niekiedy
myślę. Może i dobrze, że są...pozdrawiam cieplutko.
W 1 wersie jeśli miałaś na myśli jedną nadzieję, to
winno być 'ę', jeśli wiele - to 'e', bo te nadzieje.
A złudzenia po to są żeby mamić.
złudzenia bezczelne - może i tak, ale życie bez nich
byłoby puste...bardzo fajny wiersz, pozdrawiam
Ciekawie oddałaś temat. Zgadzam się z Tobą w
zupełności, że złudzenia potrafią być bezczelne i to
nawet bardzo. Uważam nawet, że potraktowałaś je w
swoim wierszu bardzo delikatnie, powinnaś im więcej
dołożyć. Pozdrawiam:)