Bezdomne dzieci
One są gdzieś wśród nas...
Czekają...
Na rogu ulicy,
pełnej ludzi
idących tam i z powrotem.
Zajętych...
Czekają...
W rozdartych ubraniach.
Brudni, głodni,
chowajac twarz wychudzoną,
jej smutek...
Czekają...
Przez lato upalne,
a zimą
wtulają się w ścianę, cichutko
łkając...
Czekają...
Na jedną osobę,
która stanie,
poda im rękę, przytuli...
Czekają na Boga...
Czy aż tak trudno jest podać pomocną dłoń? ...
autor
-Someone-
Dodano: 2006-09-18 22:19:08
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.