Film
Życie to film,
My jesteśmy w nim.
Świat jest dla kamer,aktorów,
Ciągłe w nim sceny grają na pozór.
Nic na serio,
Powtarzając za kamerzystą słowa:
Nic na serio...
Reżyser pijany leży na stole,
Scenariusz mokry od rozlanej kawy,
A spektakl się kręci.
Wokół szołbiznesu i błaznów,
Wymalowanych modelek,marionetek.
Jaką mam dziś rolę?Nie wiem.
Bo wszyscy codziennie co innego grają.
Świece mydlane,zakrapiane fałszem i
zdradą.
W tym filmie ciągle coś grają...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.