bezdomny
oczy zamglone
z czerwonym nosem
zarost na twarzy
przegrany z losem
i nogi ledwie, co go unoszą
trzęsące ręce o tytoń proszą
bagaż doświadczeń
trudno utrzymać
dom tuż pod mostem
gdzieś tam… rodzina
a kiedyś także marzenia były
przyjaciół grono i dom szczęśliwy
i nagle wszędzie
było za ciasno
został przytułek
wtopił się w miasto
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2006-09-09 16:28:17
Ten wiersz przeczytano 609 razy
Oddanych głosów: 78
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.