Bezdomny
Gdy spojrzał na mnie wiedziałam już -
Leżę!
Miał w oczach smutek, tęsknotę i ból.
Patrzyło na mnie to piękne zwierzę
z niemym wyrzutem - Nie jestem twój.
Tęsknię za domem i pełną miską,
dotykiem ręki, spacerem w dal.
Gdzieś się zgubiło to ciepłe WSZYSTKO,
gdzieś to straciłem. Teraz mi żal.
Spojrzał mi w oczy i pomyślałam:
- Przecież on o mnie wszystko już wie.
Mordy dotknęłam, grzbiet pogłaskałam:
- Więc może chodźmy mój smutny psie?
Komentarze (14)
Wzruszający wiersz, doskonale przekazałaś własne
uczucia i tego najwierniejszego przyjaciela człowieka.
Piękny, wzruszający wiersz,
podoba mi się.Też mam psa, straszny urwis, ale go
bardzo kocham.Pozdrawiam.
Psia intuicja dobro ludzkie czuje
dlatego Panią broni i stróżuje:)
Dobrych snów!
Oj,piękne, ciepłe serce czuć w tym wierszu...doskonale
napisane
Cudny i czuły wiersz.
Mam psa i takie sytuacje bardzo mnie poruszają.
Bardzo dobry przekaz.Pozrawiam
Bezdomny przyjaciel znalazł dom
Pozdrawiam serdecznie
Puenta zaskakująca. Pozdrawiam
Przez wiele lat miałam w domu taką suczkę -
przygarniętą z ulicy. Była najwierniejszym stworzeniem
pod słońcem.:)
Mam bzika na punkcie psów i koni, ale każde zwierzę
chciałabym uchronić przed krzywdą, dlatego już jestem
uwiedziona wierszem.
Miłego wieczoru
:)
Ładny wiersz i gest - przypomniała mi sie piosenka "a
ja mam psa:)" Pozdrawiam.E.
witam...wzruszający wiersz...mój brat znalazł psa ktoś
go wrzucił w działkę ogrodzoną i nie wiem ile tam
siedział ..ale wiem że jest mój i tak wdzięczny to
pekińczyk ...pozdrawiam ciepło
Leżące, bezdomne psisko to widok maksymalnie
rozczulający. Cieszę się, że mu pomogłaś. Pozdrawiam
Anulko:)
Piękny gest... bo to biedne psisko było bezradne a
Tobie będzie wierne do końca:)))