Bezdomny
Bez imienia i bez cienia
Szuka głodu ukojenia
Bez miłości i zazdrości
Zliczysz wszystkie jego kości
W zawstydzeniu, obrzydzeniu
Rzucasz grosik bezdomnemu
On ten grosik pocałuje
Jemu życie tym ratujesz
Potem nieco się powłóczy
Duszę darem twym utuczy
I tak minie dzionek cały
Niezbyt piękny, niezbyt trwały
Nim z ciepłego wyjdziesz biura
On w tysiącu zgnie się bólach
Lecz w tym wierszu to nie wszystko
Bo Ty dom masz, palenisko
A on nie ma nic takiego
Co by mogło być od niego
I choć jakoś nie narzeka
Wiedz, on na Twój grosik czeka!
Komentarze (20)
piękny gest okazać dobre serce potrzebującym - nie
współczucie oni tego nie potrzebują...
bardzo dobry przekaz - pozdrawiam
Dobrze jest myśleć o innych, obraz przemyśleń jest
smutny i refleksyjny. Masz w sercu dobro i piękno
którym potrafisz się dzielić. Sens życia jest właśnie
w uczynkach i działaniach, bo same chęci niczego nie
zmieniają. Po prostu pięknie napisane :) pozdrawiam :)
Szlachetny przekaz, apel o empatię.
Może zamiast
"On ten grosik pocałuje
Jemu życie on ratuje" napisać
"On ten grosik pocałuje,
za to że życie ratuje" lub inaczej pozbyć się
powtórzenia "on"?
W czternastym wersie "zgnie" dziwnie brzmi. Poprawnie
jest chyba "zegnie"
Dla zachowania rytmu czytam sobie
"On w przeróżnych gnie się bólach".
Wiadomo, że to sugestie czytelniczki z którymi autorka
może zrobić co zechce. Miłego dnia:)
W ogóle nie powinno być takich ludzi, ale są... Świat,
bogate kraje marnotrawią jedzenie i inne dobra, a
ludzie głodują.
Wartościowy wiersz. Nie rozumiem tylko wersu:
"On w tysiącu zgnie się bólach"; raczej "zginie", ale
w tysiącu...? Warto sprostować.
Pozdrawiam
piekny wiersz.
dobroc okazanna innym powroci do nas:)