Bezdomny Anioł
Dzisiaj widziałam
bezdomnego Anioła,
brudnymi skrzydłami
ocierał o ziemię.
Niemym głosem
rozpaczliwie wołał,
ludzie nie zamieniajcie
serc w kamienie.
A łzy płynęły
mu kryształowe,
i czyste serce
biło żałośnie,
lecz wszyscy
odwracali głowy,
w ich duszach
nie było litości.
Nagle przed nim
stanęła dziewczynka,
taka niewinna
z warkoczykami,
podała chustkę,
bo żal jej było
Anioła zalanego łzami.
Spojrzał na nią smutno,
a ona się śmieje,
twarz jego nagle
się rozświetliła,
w oczkach zobaczył
wiarę i nadzieję,
która do ludzkich
serc powróciła.
Komentarze (40)
uroczy wiersz z pięknym przesłaniem.
Ten użytkownik to ja Pozdrawiam:-)))
Widzę w nim dzisiejszy świat, pełen zła i
chciwości.Gdzie rządzi władza i pieniądze. Twego
anioła opanowało zło które jest w ludziach, ratunek
jest w małej dziewczynce, dobro którego nie możemy
zatracić. Piękna opowieść, bardzo lubię taki sposób
pisania. Może się mylę to tylko moje
odczucia:-)))pozdrawiam serdecznie cię Mariolo.
Bardzo mi się podoba wiersz:) lubię wiersze o Aniołach
:) pozdrawiam serdecznie
Bardzo mi się podoba. Mądra refleksja.
Pozdrawiam serdecznie.
bardzo pieszczotliwie napisany wiersz.
Witaj.
Do piątego wersu wkradła się
literka "n" zamiast "m"-niemyn,
ale to tak na marginesie.
Wiersz bardzo ciepły, napisany
dobrym tekstem i z dużą
wrażliwością.
Pozdrawiam:}
przeczytałam z zapartym tchem Pozdrawiam:))
Pięknie poprowadziłaś tę opowieść, chociaż w
niektórych miejscach chciałoby się doszlifować rytm,
np.:
"podała chustkę,
bo żal jej było"
I jeszcze w kilku innych miejscach.
Jak myślisz?
Dzieci zawsze dają wiarę i nadzieję.