Bezgraniczna miłość do ...
Gdzieś jedna kropla oddechu,
Zasnuta zasłoną z tarcz słonecznych,
Bezdźwięcznie przemieni ślady czasu na
szkle.
Czasu, który zakrzepł w bezruchu,
W bezruchu za firankami Twojego
uśmiechu.
I odbarwi i odmieni i uspokoi,
Wszystkie odcienie pamięci i
zapomnienia,
Które w nas zostawia cząstkę
odciśniętą,
Na Twojej i mojej mózgownicy.
Której nie mogę podnieść,
Znad niedopitej butelki DYKTY.
Komentarze (2)
wiersz ładny, ale zamień "kroplę oddechu", to
dopełniacz i brzydko brzmi, pozdrawiam :)
Miłość powinna być bezgraniczna - pozdrawiam - wiersz
dobry świetny klimat