bezmiar rutyny
zasypiam sam
budzę się sam
od wschodu do zachodu słońca
nic nie mam
ale jestem i trwam
Warszawa,7.1.2016
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2016-02-18 14:10:40
Ten wiersz przeczytano 870 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
...a co nocna dusza porabia od zachodu do wschodu
słońca...kupa czasu...prawda, jest BEJ...no to klik i
jestem...pozdrawiam serdecznie