Bezmysznie

...często echo, więcej wie o lesie,
niż wiatr, który na skrzydłach go niesie...

dobrej nocy życzę:))

Dziękuję kazdej osobie z osobna za wykazane
zainteresowanie. Jednocześnie wszystkich bardzo
przepraszam, ze w gotowym od lat, opublikowanym już
wierszu - majstruję nie wiem po raz już który.
To jest sila naszego Jatrza, ktory powiedzał "chcemy
więcej!" - no i kombinuję...
Pozdrawiam serdecznie:)

Bezmysznie i miałkot - tym razem nie mogę pominąć, a
wręcz głośno podziwić :)

Wyraziście od tytułu po ostatni wers.
Miłego wieczoru:)

Fajne, ciekawe mini. Pozdrawiam serdecznie.

pozostało miauczenie mamy- zwierzęta też opłakują
swoje dzieci.

Miałkot, cóż za neologizm!

Masz szczęście, że nie przepadam za kotami ;) Mini
całkiem fajna :)
Pozdrawiam Wiktorze :)

Miałem hi hi - mnóstwo tzw. "Katzenbabys" - czyli
niemowląt kocich i sporo ich osobiście pochowałem. W
stajni co rok to mały prorok albo kilka na raz.

Pozdrawiam:))

zabawa słowami z tragicznym zakończeniem...
Pozdrawiam serdecznie :)

Jastrzu użył podniety. Ruszylem - zmieniając i
dodając dwa wersety.

Jastrzu! - za plusa - dzięki. Stac mnie na więcej... -
ale - chyba tylko na więcej słow. Rzadko zdarzaja mi
sie miniatury - więc z tej - chcę , czy nie - muszę
być zadowolony. Moze wiersz nabrałby bardziej
ludzkiego wymiaru, gdybym zakończył najprościej:
"pozostało miałczenie". Problem, ktory dalem w
końcowym werswcie - myślę, ze jest po prostu problemem
niechcianym.
Pozdrawiam serdecznie:)

"Coś ty, kotku, miał..."
Pozdrawiawiam, Wiktorze.

Dobra miniaturka, ale wiem, że stać Cię na więcej.
Daję plusa, bo komu innemu za taki wiersz też bym dał.
Ale jak na Ciebie to jest plus "na wyrost".