Bezpowrotna
moja krótka refleksja..
Patrzymy na słoneczne naszych dni
krajobrazy,
w których głęboka rzeka czystych uczuć
pynęła.
Widzimy przeszłości rozmyte obrazy,
kiedy nasza miłość o owej rzece tonęła.
Patrzymy na ogród przez burze
zniszczony,
i miłość zwiędniętą i sny podeptane,
oddzielne myśli, choć ręce splecione,
i nasze spojrzenia już też nie te same.
Dziś tylko rzeki wyschniętej piaszczyste
koryto
mówi, że już się nie kochamy
To tylko okruchy, które trzeba czym
prędzej
pozbierać nim je oboje podeptamy.
Patrzymy na dni szczęśliwe, minione
Twa miłość wciąż jeszzcze gdzieś trwa.
Ktoś ją kiedyś obudzi z uśpienia,
lecz to nie będę już ja.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.