Bezradność
Nawet nikt nie wie co ja przeżywam
kiedy nie ma przy mnie kogoś bliskiego
Nie wiem co zrobic mam ze swoim ciałem
Nie wiem gdzie schować me myśli całe
Pod maska codziennego uśmiechu skrywam
smutek i żal....
Błądzę,
Ginę
Zatracam się...
jednym słowem jest ze mną źle
Nie mogę się skupić
Już nie rozumiem tego
co sie dzieje wkolo i
z moją głową
Jest bardzo źle!!
Jeszcze chwila i skończe sie...
Wpadnę w ten dół gdzie myśli człowiecze
znikają
Nie uwolni mnie nikt!
Ani JA ani TY ani BÓG
ŻYWY...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.