przy świetle księżyca
Kreślisz na moim ciele linie
Przy świetle księżyca
Anioł skażony grzechem
Nadal jest aniołem…
Twoje dłonie spragnione,
Usta roztańczone w szale
namiętności…
Jesteś moim aniołem
Ja Twoim grzechem…
Dziką namiętnością
Szaloną miłością
Błogą rozpustą
Bezkresnym pożądaniem
Bezdennym pragnieniem
Słodkim kłamstwem?
autor
Nikuś })i({
Dodano: 2006-04-23 09:59:48
Ten wiersz przeczytano 591 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.