Bezrymie
Z marzeń najprzyjemniejszych,
to jedno jest na czele:
Mieć chociaż dzień bez wierszy
- sobotę lub niedzielę.
Spędzić go prozaicznie,
zamiast dobierać słowa,
to w miłym towarzystwie
po parku spacerować.
Lub wybrać się do zoo,
na zwierzęta pogapić,
aparat wziąć ze sobą
dla paru fotografii.
Byle z dala od rymów.
Abym czuła się dobrze,
mogę nawet popłynąć
na wycieczkę po Odrze.
Komentarze (58)
noooo ja mam tak od pewnego czasu. Dlatego nic nie
zamieszczam :)))
mariat: nie wysyłaj mnie na Krym, bo pomyślę, że mnie
nie lubisz:))
Hezid: Cieszę się, że do czegoś się przydałam:)
Dobrej nocy Wam.
Wykorzystałem Pani pomysły, były bardzo dobre, dopiero
się szlifuję, także warto korzystać z uprzejmości :)
Oooo, po Odrze. To Ty w moje strony na wycieczkę
przybywasz,
a że z rymem, no to masz się dobrze.
Z rymem można i na Krym, albo w miejsca święte,
wtedy wybierz sobie Rzym,
póki nie zajęte
miejsca w autokarze.
:))
:))
ja nie rymuje
a pozdrawiam Kazapii
Dziękuję za przeczytanie wierszyka
i opinie na temat bezrymia.
bo mini: dodatkowe podziękowania, za wyłapanie
zbędnego przecinka.
Miłego wieczoru wszystkim.
Pozdrawiam z bezrymia :))
Mnie Twoj wiersz usmiechnal, krzemanka:)
Milego:)
U mnie kompletny brak weny, może to przez ten upał?
Pozdrawiam krzemanko
czasem i wena poleniuchować chce
a autor/ka idzie gdzie chce
pozdrawiam:)
na Bezrymiu fajno jest, można sobie pobiegać... ale za
duży upał:)
przed /lub/ zbędny przecinek:) pozdrawiam
Prawdziwie pisze się w chwili natchnienia, kiedy jest
to wymuszone i ciało i umysł czuje tego zmęczenie, to
nie jest już wena to uzależnienie.
Pozdrawiam ciepło:)
jeszcze 100 dam
bo moja dupa jest do całowania
oczy do wabienia
A czy wiesz jakie mam?
gdy chcesz zobaczyć
przyjdź do ZOO:):)